jakiś czas temu...
Tato, gdzie jesteś? Szukam Cie od roku i nie mogę znaleźć. Szukam w łazience, szukam w pokoju, szukam w kuchni i na przedpokoju. Zaglądam do piwnicy i garażu. Wsiadam w samochód i szukam...
Jadę do babci, potem do cioci Maryli, byłem nawet w Zalesiu - nigdzie Cie nie ma...
Pamiętam nawet jak w zeszłym roku szukałem Cie w szpitalu, ale Cie już tam nie było...
Znajduje co tydzień jednak albo i częściej Twoje imię i nazwisko na cmentarzu - to chyba jednak jakas pomyłka...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Minął rok... Dużo sie pozmieniało... Ja sie zmieniłem... I tak przez tą tragedię mojego życia, kiedy mi Ciebie zabrakło jestem inny... Niezrozumiany przez drugich... Wiesz Tato? Ale nie życzę im jednak aby patrezli na cierpienie rodziców i śmierć, tak jak było w naszym przypadku.
I wiesz? Proszę Cie abyś tam u góry wstawił się za wszystkimi moimi przyjaciólmi harcerzami i innymi, każdym dla mnie ważnym, bo tylko Ty wiesz jacy są dla mnie ważni mimo wszystko... Powiedz tam u góry Temu Najwyższemu, żeby dał im wszelkie potrzbne łaski bo są dobrymi przyjaciólmi WSZYCSY - nie będę wymieniał bo by nie straczyło miejsca. Pamiętam i do końca życia nie zapomne, że byli przy mnie kiedy Ty odeszłeś, oddali Ci hołd na cmentarzu, pamiętają o Tobie kiedy odwiedzają tam swoich bliskich i poświecili mi mnustwo czasu kiedy mi Ciebie zabrakło. I niech Najwyższy nie patrzy na to, że teraz już nie jest tak jak kiedyś, bo Oni są nadal moimi przyjaciólmi i o nich pamietam.
Tato jakbyś mógł to napomknij Najwyższemu, także o dobroci, Twojej synowej Gosi, mojej kochanej kuzynki Ani, nie zapomnij oczywiście o Andrzeju, Justynie, cioci Maryli i wujku Józku, Bozenie i Macieju i całej rodzinie, Bolu no i mamusi mojej kochanej.
Jak Najwyższy będzie miał czas to możesz wspomnieć o mnie, Twoim niegodnym synu...
A i proszę Cie Tatko, abyś z Najwyższego poprosił o łaskę wybaczenia dla mnie, aby wszystkie krzywdy które wyżądziłem tym moim przyjaciołom, Tobie, mamie i reszcie świata były mi przez wszystkich wybaczone.
Przepraszam tato, że zawiodłem, że dopiero teraz widzę ile tak naprwade dla mnie znaczysz...
Tato gdzie tak naprawde jesteś?? Czy porozmawiam z Tobą jeszcze tak całkiem normalnie??
Dużo bym mógł jeszcze z Tobą pisac ale nie mogę, bo nic nie widzę przez wodę na oczach...
Twój synek.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam