chwile, w których się odchodzi.
zasypia nad ranem, znudzony muzyką, bo dokąd iść ma, jak przyszedł znikąd?
dlaczego mimo wszystko komplikuje sobie życie, czemu skrywam wciąż przed tobą, coś, co pragnę ci wykrzyczeć, czemu robie głupie błędy, mimo błędów świadomości, czemu wikłam wszystko w sobie, zamias wszystko to uprościć?
zasypiam przy telefonie, jest już druga nad ranem i czekam sam.
czerwone w oknach ma firanki, jedna na cały blok.
żyjemy w takich czasach, że "na zawsze" oznacza dwa tygodnie, a "kocham cię" to częstsze słowa niż "cześć".
jak byliśmy mali, to nasza "wielka" miłość była naprawdę "wielka", trwała całe wieki, czyli jakoś do końca tygodnia. teraz? trochę trudniej, ale za to ciekawiej..
idę, Twój zakochany wiatr..
kocham, każdego dnia mocniej.
i będziesz szedł, aż zobaczysz furtkę i klucz.
będzie Cię wiódł czarodziejski flet.
DODAWAĆ DO ZNAJOMYCH ;)
JEŻELI PODOBAJĄ SIĘ WAM OPSIY TO KILKAĆ 'FAJNE' ;)