zrobiłam włam u Artura. <klik.>
święta idą.
porządki się robi.
wiem już co będzie czekało w tej dużej, kolorowej, ozdobionej mnóstwem świecidełek torbie.
ale potrzebuję pieniędzy, cholera!
trzeba sponsorów szukać.
może... pra, pra, pra babcia?
aaa... zapomniałam.
nie żyje.
kurcze, nienawidzę świąt.
lecz kocham zimę.
kocham tą magię, te uśmiechy w wigilię.
i nic mnie wtedy nie obchodzi.
i mogę robić co chcę.
i zapominam o wszystkim co złe.
i nawet o tym że zdania nie zaczyna się od i.