Jeszcze niedawno tak uśmiechnięta.
Bawiła się beztrosko.
Była po prostu szczęśliwa.
Nie znała ludzi, którzy zmienili jej życie.
Było jej dobrze na świecie, miała swoje miejsce.
Lecz nikt już jej takiej nie pamięta.
Jedynie zdjęcia i wspomnienia pozostały z jej szczęścia.
Teraz pozostała samotna.
Nie wie gdzie ma sie podziać.
Czy taka jest kolej rzeczy.
Tłumaczy sobie, że takie jest życie ale to nie pomaga.
Wiele razy skrzywdzona nie zniesie kolejnej próby zniszczenia jej.
Chcę pomóc wrogom.
Usunąć się z drogi...
Po prostu nie chcę już żyć.
Szczęście jest dla niej złudną radością, która w przyszłości przynosi ból i cierpienie.
Jej zdaniem radość istnieje jedynie w bajkach.
Już nie jest małą dziewczynką, wie co to problemy.
Nie szuka ideałów, bo wie że nie istnieją,
ale czy lepiej być dojrzałą i tak cierpieć?
Ona chciałaby na nowo czuć się potrzebna,
Lecz straciła ostatnią nadzieję.
Przed śmiercią nikt jej już nie obroni!
_________________________________
!;(!