bezsenne noce, po ulicach chodzę, na skraju krawężnika stoją jakieś stare proce, tyle celnych strzałów, tyle błędnych ocen, tyle skurwysynów stanęło na mojej drodze, ja dalej idę...
dawno mnie nie było,
ostatnio trochę imprezowo, powroty o świcie, MC Donald's pieszo przez osiedla, Warsaw Chalange 2007, ogólne lenistwo.. jest ok :):[okularnik]