Jak widać nie potrafię zawiesić bloga...
NAZYWAĆ RZECZY PO IMIENIU!
Piję wino, palę skręty z kolegami,
wpadnij poniszczyć się z nami...
Znajomi mojej siostry uważają, że jestem nieśmiała... Ok jestem. Ale tylko na początku znajomości!
Aneta powiedziała, że głupio jest uważać sie za osobę samotną i nic z tym nie robić. I że właśnie ja taka jestem.
Mam przyjaciół... Bardzo ich szanuję.
Tylko cholera... źle mi. Tak bardzo czegoś mi brakuje... A nie wiem czego...
Proszę o nie komentowanie tego fragmentu bo wiem co większość powie... Na nic już liczyć nie można. Na nic.
Czemu człowiek jest taki głupi, że wierzy tylko we własne "wkręty"...!?
Ok, będę cierpliwa... Ale nie zniosę tego wzroku... Boże... nie zniosę... :(
:[placze]