- (...) Jestem przerażony od stóp do głów.
- Dlaczego?
-Ponieważ przyglądam się cieniom, panie Rozbóju odparł Wojtek. Słońce się przesuwa. Zachodzi.
- Ze słońcem tak bywa... zaczął Rozbój.
- Nie. Nie rozumie pan. Mówię panu właśnie, że to nie jest słońce prawdziwego świata. To jest słońce jej duszy.
-Ale zaraz, ty jesteś Śmierć! Tak?
- TAK, ISTOTNIE.
- Jestem twoim fanem! Zawsze chciałem cię poznać, wiesz?
ostatnie dni sielanki, wkraczam powoli w dorosle zycie



