Piszę na fejsie z fajnymi ludzmi. Z Eddie'm zerwała dziewczyna,
z Martą umawiam się na 24 sierpnia, ze wszystkimi życzenia. Tak
mi jest fajnie. Chciałabym być teraz w domu, umówić się z kimś, iść
połazić. Ale Wigilia, taaa.
Nic nie robimy teraz. Wszystko lezy gotowe, czeka na wieczór. Prezenty
prawdopodobnie jutro.
W poniedziałek wracam raczej. Idę na jakieś tiny z Eddiem czy coś.