no cóż, jak wszyscy to wszyscy, czyli mnie również dopadło przeziębienie.
to był chyba pierwszy tak ciężki pod względem nauki weekend.
opracowanie 'Dżumy', tlenki i reakcje na chemię, i inne pierdoły.
dzisiejszy turniej wygrany, a był to mój ostatni turniej, który oglądałam z trybun.
od jutra kolejny tydzień, kolejne treningi i ciężka praca!
bo przecież to wszystko ma się opłacić!