Słodka, urocza mała kocica. Szkoda że moja mama nie chce zgodzić się na kociaka. W sumie drugiej kocicy takiej jak moja ostatnia nie będzie... Nawet mój Maciej chciał sprawić mi kota ale wujek nie chciał oddać.. Ale tam przezyję bez kota, kiedyś jak będę mieszkać już 'na swoim' to będę miała, nawet trzy. Teraz muszę cieszyć się pieseczkiem który jest wszystkożerny i jest tak spasiony że szok, wgl jeść przy nim się nie da bo sępi. ;-) Jutro z dziewczynami :)) Wczoraj miły spacer w deszczu hah, tearz czekam czwartku choć w sumie to piątku <3