BILANS:
ś: kromka z pomidorkiem (100kcal)
dś: nic.
o: napój sojowy czekoladowy (150kcal)
k: [edit]
~ 250kcal.
Muszę przyznać ,że wczoraj trochę zawaliłam.. grill i te sprawy, ale nie poddaje się! :)
Zdarza się każdemu, dzisiaj jest nowy dzień i na pewno będzie lepiej i nie przekrocze 1000kcal.
Pociesza mnie ogromnie fakt że spodnie które jeszcze 2tyg temu były na mnie w miare obcisłe
wczoraj mi spadały z tyłka!;o sama aż w to nie wierze. Cudowne uczucie, cuuuuuuuuuuudowne!<3
A oprócz tego dostałam wczoraj prywatny kurs nauki jazdy samochodem.. wcale nie szło mi tak źle haha.
Do wakacji coraz mnie czasu.. damn! musze się wziąć za siebie! ;o