Ostatnie zdjecie ...

... mego marzenia. Nastepna seria - Krakow - Imladris - 26-28.10. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Brak czasu dalej daje w kosc, ale poki co bedzie lepiej bo ... (patrzcie nizej). ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Na uczelnie niestety w tym tygodniu nie dotarlem z powodu choroby - zapalenia oskrzeli. Przez ta ze chorobe rowniez nie wiem czy dotre na 18-nastke ktora odbywa sie w piatek i jestem z tego powodu bardzo wkurwio-ny (czytajcie niepocieszo-ny). Do soboty biore antybiotyki. Rusze niebo i ziemie by moc uczestniczyc w tejze imprezie, na ktora specjalnie powstaje moj stroj i od dawna zbieralem elementy do zalozenia na siebie ... ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Sobotnie spotkanie z klasa z gimnazjum o dziwo bardzo mile i zdecydowanie do powtorki! ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Niedzielne wyjscie z bratem i znajomymi do "Bestu" skonczylo sie (okolo 7) na dzialce Mikiego z 2x0,5L oraz karciochami i grillem w srodku grudnia ... to bylo milo i do powtorki ... bo spontany rzadza :). Co prawda po czesci przez to sie teraz kuruje ... no ale co tam ^^. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nie mozna liczyc na ludzi. Ludzie mysla tylko o swoich smierdzacych zadkach, a wystawienie kogos przychodzi im z taka latwoscia, ze az mi sie nie chce w to wierzyc, ale za wczasu wam mowie, bedziecie cos odemnie chcieli w przyszlym roku to wam wszystkim powiem wielkie [b]WYPCHAJCIE SIE[/b]. Koniec przekazu, dziekuje za spierdolenie tegorocznego sylwestra. Bawcie sie dobrze. Ja z satysfakcja wam mowie, ze nie bede sie dobrze bawil. Umiesz liczyc? [b]LICZ NA SIEBIE[/b]. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Kasia Kowalska - Pieprz i sól: " twój pewny krok, każde spojrzenie ukrywa coś, [b]znów gubisz się[/b] sam zabieram ci ostatnią nadzieję, wiem [b]nie powiódł się[/b] twój [b]misterny plan[/b] skąd w tobie ten gniew powiedz to [b]skąd w tobie ten chłód [/b] zaskoczę cię, wiem mówiąc to, że między nami jest już skończone [b]i mimo, że masz u stóp cały świat to wszyscy widzą twój każdy dzień wypełnia ból nie łatwo jest tak zapomnieć gdy żal jeszcze nie minął bez cukru życie poznaj znów tylko[/b] pieprz i [b]sól [/b] tak trudno być znów szarym człowiekiem gdy widzisz się wśród samych gwiazd [b]gdzie rzucą kość będziesz jak szczeniak biegł tak bardzo chcesz by dojrzał cię świat [/b] skąd w tobie ten pęd powiedz to skąd w tobie ten głód zaskoczę cię, wiem mówiąc to, że między nami jest już skończone [b]i mimo, że masz u stóp cały świat to wszyscy widzą twój każdy dzień wypełnia ból nie łatwo jest tak zapomnieć gdy żal jeszcze nie minął bez cukru życie poznaj znów tylko[/b] pieprz i [b]sól i mimo, że masz u stóp cały świat to wszyscy widzą twój każdy dzień wypełnia ból nie łatwo jest tak zapomnieć gdy żal jeszcze nie minął bez cukru życie poznaj znów tylko[/b] pieprz i [b]sól i mimo, że masz u stóp cały świat to wszyscy widzą twój każdy dzień wypełnia ból nie łatwo jest tak zapomnieć gdy żal jeszcze nie minął bez cukru życie poznaj znów tylko[/b] pieprz i [b]sól[/b] "