dobry dzień nie powiem.
kebab w końcu. sory sory dieto. </3
i potem śpiewałayśmy z Anią < na zdjęciu> i biegałysmy po polu i wgl fajnie było.
do póki nie puściła piosneki w której było "wyrzuć swój telefon"...
no to wyrzuciłam :D haha i potem 40 minut szukałysmy w zbożu? bo nie wiadomo gdzie upadł :D
no ogólnie miły dzień. w środe powtórka :)))
w pon MELANŻŻŻŻŻŻ, wtorek objazd po Wawie :))) fajnie fajnie.
ej... niech coś juz wpadnie... jakaś praca czy cós :(
chce wyjazd. :( baaardzo.
okok. ide smutać. Kuba wyjeżdża.
paa -Natala