So heyy

No więc wróciłam .  Jak zwykle nie mogę zasnąć i postanowiłam napisać tu kilka zdań . W czasie ostatnich kilku dni/tygodni wiele się działo , straciłam kogoś bardzo bliskiego a właściwie 2 osoby ale nie w tym samym znaczeniu , opuściłam niektórych ludzi , niektórzy opuścili mnie , Zawiodłam pare osób , pare osób zawiodło mnie . Poznałam się na niektórych ludziach i poznałam kim są moi prawdziwi przyjaciele doszłam do tego jak ważna dla mnie jest rodzina i ohoo teraz wielka niespodzianka MUZYKA. Od 6 roku życia uczę się gry na pianinie . ćwiczę codziennie ale na ogół nie robię z tego nic wielkiego , okazuje obojętność wobec tego ale teraz to się zmienia . Zaczynam co raz to bardziej się od tego uzależniać , to mnie pochłania i mogła bym to robić całymi dniami bez przerwy . w ostatnim czasie kiedy naprawdę dużo sie dla mnie zmieniało skomponowałam utwór . Wiem , też nigdy się tego nie spodziewałam , nie spodziewałam się , że poprzez to będę w stanie wyrazić swoje emocje , że dzięki temu na chwile mogę zapomnieć o całym bożym świecie , o wszystkich problemach , rzeczach które sprawiają mi przykrość , o wszystkim co mnie otacza . Pracuję nad słowami .. Chociaż nie wiem czy tego chce . Od kiedy tylko pamiętam bałam się śpiewać i grać dla kogo kolwiek , nie chciałam żeby kto kolwiek wiedział , że chce to robić . Jadę Do Niemiec . za tydzień , może dwa . Do tego czasu chce skończyć ten utwór i nagrać go w studiu . Moja mama zna kilka osób dzięki którym mogła bym to zrobić . Nie , nie chce być sławna , nie chce wydawać płyty , śpiewać czy też grać dla ludzi . Nie . Chce to nagrać dla samej siebie i móc posłuchać tego kiedy myślę o tej osobie(wbrew pozorom nie jest to o miłości). Chce usiąść do pianina grając ten utwór i pomyśleć 'jej to twoje dzieło'. Chce móc być z czegoś dumna , chociaż nie kręci mnie bycie gwiazdą . Nie jako zawód , ani jako rozrywka , śpiew i granie jest dla mnie pasją dzięki której daje upust swoim uczuciom . I nie chce nigdy śpiewać dla nikogo , ani grać . Po co o tym piszę?Bo w ostatnich czasach nie mam komu mówić o tym , nie mam komu powiedzieć co mi chodzi po głowie . Okej no to teraz może trochę o tym co robiłam w ostatnim czasie . Więc byłam we włoszech . Było naprawdę miło . Odkryłam nowe miejsca w których jeszcze nie byłam , odwiedziłam rodzinę i spędziłam miło czas , nawet poznałam kilku nowych ludzi ale niestety nie utrzymujemy kontakty . Dlaczego?Bo nie znam swojego numeru na pamięć , a w czasie pobytu został on w naprawie . Teraz i tak mam nowy taki jaki chciałam i o nim pisałam na formspring (dla tych którzy są tu pierwszy raz jest to Blackberry Torch) Kupiłam go jakoś w zeszłym tygodniu i jestem z niego ogólnie bardzo zadowolona .

No i wpadłam także do Barcelony , wypadało pojechać bo dawno mnie tam nie widzieli . Babcia była taka ucieszona , że aż się popłakała :c tak także poznałam bardzo miłych ludzi ale na szczęście do nich mam numery , Szczególnie Fernanda utkwiła mi w pamięci iż ciągle mówiła o Moim Bracie haha , tak spodobał jej się i nawijała o nim jak szalona haha . Ogólnie było bardzo miło , oderwałam sie od tej cholernej zimy której mam już serdecznie dość!Zimo Odejdz !

Wczoraj poszłam spać jakoś tak około ee 8?Tak nie mogłam zasnąć to fakt i robiłam chyba wszystko oglądałam 3 filmy , grałam , czytałam , zjadłam , popisałam sms , budziłam ludzi no i w końcu o 8 zasnęłam po to żeby o 9 wstać , jestem wykończona a mimo tego oczy nie chcą mi się zamknąć . Jutro ruszam na zakupyy , z H&M potrzebuję kolczyków , pierścionków , oraz kilka koszulek w nowej kolekcji a no tak i lakier bo się skończył mój ulubiony odcień Nude . Później zobaczę czy Nike Air już są i na koniec Do house kupić mojemu bratu coś na urodziny haha , tak to chyba jedyny sklep w którym da mu się coś kupić jest strasznie wybredny . A no taak i jeszcze Do Reserved wpadnę zobaczyć co nowego bo dawno nie byłam . We włoszech kupiłam w sumie buty , kolczyki i naszyjnik a w hiszpanii koszulkę i na tym koniec .

Jutro Walentynki.No super . Nie nawidzę tego święta . Ludzie mają się gdzieś przez cały rok i nagle robią wszystko dla drugiej osoby w jeden dzień , wszęzie są napisy 'kocham cię..' , powywieszane serduszka , wszystko jest czerwone , pluszowate i miłosne po prostu się wymiotować chce od tej ich 'miłosći' . Jedyną miłość która wyczuwam w czasie walentynek to miłość np.Kwiaciarnii do pieniędzy , ZAWSZE w dniu Walentego ceny róż podnoszą się o 80% a czasem o nawet o 100% . To jest po prostu chore ! I jeszcze rozdawanie głupich ulotek w stylu ' jeżeli zrobisz (..)możesz wygrać podróż dla ciebie i TWOJEJ DRUGIEJ POŁÓWKI' Drugiej połówki ?Chyba ludzie oszaleliście , Walą mnie już te drugie połówki mam szczerze wszystkim chłopaków dość ! Po prostu staram się ich unikać i uciekam od nich jak najdalej . Jasne , ok nie każdy facet to świnia ale problem w tym , że 90% facetów zamiast myśleć sercem lub rozumem myślą swoją 'męską częścią ciała' . Powoli zaczynam myśleć , że faceci nie dostrzegają już nawet twarz dziewczyn , tylko jest 'Fajne cycki , dobra dupa - Cześć mała..(..)' No fakt po co ci twarz , po co ci imię , po co z nią rozmawiać , po co ci to żeby ona miała coś w głowie skoro sam nie masz . Oszaleje po prostu jestem taka wściekła , zrospaczona , że szok mam po prostu ochotę wziąć do rąk coś wielkiego twardego i niszczyć wszystko co będzie mi stało na drodze .

Dobra na fsm , wiele razy pojawiło się pytanie czy opuszczam szkołę , skoro jeżdżę sobie za granice . Więc otóż to nie , nie opuszczam , jeżdzę w weekendy . Żeby było raz na zawsze wiadomo , Mama w życiu nie pozwoliła by mi nie iść sobie do szkoły na kilka dni żebym sobie wyjechała na 'wakacje' chyba , że było by to w jakiejś sprawie ważnej oczywiście ale dla samej przyjemności nie ma mowy więc latam sobie w weekendy .

Dobra pozostało mi coś koło 30% do wypisania i nigdy chyba tak wiele nie napisałam , z tak małym sensem ale trudno . Tak jest jak jest , podoba mi się jak jest nie właśćiwie to mi się nie podoba no ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma , nieprawdaż?  Kurczę . Za w sumie pół roku wyprowadzka , a ja nie czuję się gotowa , nie wiem czy to był dobry krok nie wiem czy tak powinno być . już nie wiem co robić , niby już decyzja podjęta ale chyba nie dorosłam do tego aby mieszkać sama . No kurczę no . Wszystko zawsze zaczyna się sypać jeszcze nie dawno byłam tego w 100% pewna no ale cóż. Bywa. Dobra Ziąą idę . Spróbyuję zasnąć a jak nie to najwyżej wejdę i napiszę ciągl dalszy tej jakże interesującej historii jaką jest moje życie . Dziękuję za wysłuchanie , wiedziałam , że na fotobloga mogę liczyć i Dobranoc oczywiśćie.

Kiedyś Ci powiem jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci jak smakowały moje łzy i tęsknota której nie dało się opisać

.

'