zdjecie z wycieczki do cystersów :*
wkońcu pozytywnie.
trochę padam.
jestem po ( w kolejjności ) :
rannym wuefie,
nudnej historii,
zrypanym sprawdzianie z geografii,
dziwnej gw,
okej angielskim,
lajtowym polskim,
głośnej technice
i trochę wyczerpującym dodatkowym angielskim.
dziękuje za tą godzinkę, która jalkoś dała mi powód do przetrwania:*:*:*
jutro marta, wiec zdjecia będą:D
w środę znowu mogę się odprężyć, bo czwartku nie wiem czy przeżyję.