stanęła w pustym pokoju na środku czarno-białej podłogi. rozglądała się, lecz było ciemno. zdyszana próbowała wydostać się na zewnątrz, by znaleźć swój azyl. popełniła błąd. znalazła się w złym miejscu o złym czasie... i tak zginęła z jego rąk.
O sobie: jestem taką malutką, malusieńką częścią społeczeństwa,
na pierwszy rzut oka nie wyróżniającą się z tłumu, jednak po pewnych zachowaniach odstająca od normalności.
idąca pod prąd, przemijająca smutek, radość, cierpienie...
aż w końcu szczęśliwa w tej swojej czarno-białej bajce.
Czym się zajmuję: sql. ;
O moich zdjęciach: nie wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. ;x