Nie było mnie tak dawno, że pewnie już nikt nie pamięta tu o moim istnieniu ;)
Ostatni wpis - ponad rok temu. W tym czasie wydarzyło się tyle, że nawet jakbym chciała wszystko opisać, to pewnie o większości bym zapomniała. Z tego, co dzieje się w ostatnim czasie: matura napisana bardzo dobrze, chociaż zawaliłam sprawy związane ze szkołą (Bogu dzięki, udało mi się ją skończyć), to matura napisana ponad przeciętnie (informacja na podstawie odpowiedzi zamieszczonych w internecie, bo wyniki otrzymam dopiero 05.07). Zakończyłam strasznie toksyczny związek, w którym trwałam jak idiotka, nie wiadomo dlaczego. Rozpoczęłam nowy, wspaniały etap mego życia z nowym, cudownym mężczyzną, który zamiast ciągnąć mnie na dno (jak to było w przypadku mojego ostatniego partnera) pomaga mi rozkwitać. Bywały też gorsze momenty, chociażby to, że dwa dni przed moimi urodzinami umarła mi na rękach (dosłownie na rękach) moja księżniczka, najwspanialsze stworzenie jakie było mi dane kochać. Zawarłam wiele super nowych znajomości, odnowiłam kilka starych. Impreza osiemnastkowa, która odbyła się w "imprezabusie" (jak nazwa wskazuje - w autobusie przystosowanym do imprez), bardzo udana i zdecydowanie niezapomniana. Jeżeli bym miała w skrócie napisać, to pewnie bym napisała, że aktualnie jest wyśmienicie, a idzie ku jeszcze lepszemu.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, trzymajcie się cieplutko ;)