Sylwester był zajebisty!!!!
Po raz pierwszy od kilku lat tak dobrze sie bawiłem :)
Dziękuje Sasie ;* i Weneś ;*
Troche uciekania i krycia siem... ale było bosko ;)
Co nie? ;>
Pomine te spotkania ;* Nie zapomne tego, chce aby było tak na codzień ;(
Teraz sierdze w chuj zdołowany bo musze wracać do domu gdzie bd siedzieć i łapać największe doły :(
Kocham Cie Skarbie :**