siedze właśnie z Gwiazdą i świrujemy . no i ten zakład , haha <3
uwielbiam te chwile spędzone z Tobąą moja wariatko :D D
Muszę sie pochwalić , że zaświeciłamprzykładem , jeśli chodzi o pomoc biednym zwierzaczką :D szczegolnie w ten dzień ;dd
przygarnelam malego pieknego wychudzonego kotka ;dd moj Kilerek bedzie mial kolege Johnnego ;d ;*
jest cudowny.. ; d tylko musze Go wziasc od tej mojej pieknej damy i pokazac rodzicom . lol. nie chce widziec ich reakcji , szczegolnie taty ;d bo to on jest sprawca tego calego wydarzenia ;dd
moj Johnny zrobil korek na wieruszowie, bo.. przechodzil kulturalnie wolniutkoprzez ulicce ;d no niestety pasow brakowalo ;p no ale..
i tata .. "taki maly biedny wychodzony , nie chcesz ?" ja"no pewnie chodź po niego wrócimy" tata "nie bo mamy juz kilera" . zaczelam napierdalke o tym jakie to zwierzeta nie sa oddane jak sie je przygarnie. to powiedzial ze jak wezme kota to wracam na nogach ;d..ale na szcescie w poblizu byl moj rycerz na balym koniu i w zbroi ---> GWIAZDA ! ktora wziela mojego kociaka do autobusu;d
oczywiscie zainteresowanie jego osoba bylo niesamowite , no ale.. jesli Johnny to tylko mój ;d
i tak właśnie przebiegł rozwój tej historii . ; d ciekawe co na to moja mamusia powie ;dd
PS: mam mega inteligentna siostre ;p z tekstem "ej jak koty w domu to moje ! Ty masz dzialke zpsami" oczywiscie chciala bym dodac ze w najblizszym czasie moi rodzice mowia stanowcze NIE jesli chodzi o pieski :(
JoHnNy JeSt mOj ! :d
Buziaki !