Jep.^^

No to teges. Cześć wszystkim.^^

Poniedziałek dzisiaj. Grr.x|

Na wuefach nudno - normalka.

Test z niemieckiego okropnie łatwy&trudny.

Nie wiem jak msm go określić. Zależy od zadania.;)

Matematyka = 5 z poprawy, 5 na koniec.

Geografia = jedyna maXymalna ilość pkt. na sprawdzianie, 4 na koniec.

J.polski - coś o Starym i morzu. + rozmowa o szpitalach, opracjach. Łeeh.

J.angielski - tu się działo. Pani pisała cuś na tablicy, my przepisywaliśmy rozmawiając na temat tego, kto z naszej grupy jest najbardziej zboczony. Stwierdziłśmy, że Monika i Dominika.:D + nie dało się zauważyć, że Dominixx zmieniła gumkę do włosów. Spór o kolor Jej zeszłej gumki. Zielona czy fioletowa.? Ja nadal stawiam na zielonej. Pani się tyklo przysłuchiwała z niedowierzaniem.

- Dziewuchy.!

- Łot.?

- Łodzaaap.?!

xDD

No i potem historia. + pisanie smsów. Pan widział, ale udawał, że nie widzi. Pf.xd + okropna nuda.

I tak się streszczam, bo zaraz do kościoła idę. I o.

I jestem baardzo zmęczona. A jak pomyślę o dzisiejszym wieczornym odrabianiu lekcji, to szlag mnei trafia.

I zostałam poczochrana na matematyce przez Monikę i zmuszona byłam użyć grzebienia. Oczywiście tak, by Pani nie widziała. Następna bójka przed geografią + śpiewanie Rozity.

Dojechałyśmy do 39. Czekamy na 44. ^^

I jeszcze przed drugim wuefem zwały w szatni. Edyta biła się z Kasią, Kasia została zgnieciona drzwiami przez Edytę, Edyta wyrzuciła Kasi buta, jakić ciul rzucił do naszej szatni spodenki i kalesony, a ja :

To nie mój rozmiar, możesz zabrać.

Potem jakimś cudem te kalesony znalazły się na kanapce Kasi, a następnie na twarzy Moniki. Na samym końcu wyladowały na korytarzu. Nie wiem czyje - nie wnikam.

Dobra, bo się śpieszę.

Wgl'e to coś mi się z netem dzieje. Wczoraj nie mogłam posiedzieć, bo coś żem z nr. IP odwaliła i się nie chciał ciołek podłaczyć, ale dzisiaj już jest.xD

+ na teście z niemca (niepamietajac jak jest po dojczu 'cześć' :pożegnalne: tzn. Tschuse (u z przegłosem), ale nie pamiętałam tego na sprawdzianie) napisałam : Pa

baj.:*