Melancholia wdarła się do mojej głowy.
Raz na jakiś czas przychodzi dzień myślenia o wszystkim i o niczym, dzień niemocy.
Najlepiej czuję się wtedy w fotelu z herbatą i rodziną.
Taki dzień spokojnego egzystowania.
Ale jest coś, co nie pozwalało mi dzisiaj przez chwilę "nie być" - BIOLOGIA.
Dziękuję biologio.
I don't even know myself...