No to wrociliśmy :D
Koniec, miazga..MMMALINA :D:D:D:D
To nic, że bardziej mi się wydało niż zaoszczędziło wraz z panem Wciorką :P ..no ale coż.
Było fajnie.
Pierwszy dzień bez %
Pierwszy domek zajebsty..drugi w sumie też.
Hektolitry alkoholu..Cin Cin niczym burżujka :D
A potem witaminki :D
Wszystko wyliczone co do złotowki z wyjazdem.
Kocham was Kocham życie.
A mojego pecha troche widać, troche nie widać, już nie widać, a potem dłuuugo widać :D
No, ale jutro bierymy się za naprawe :D
I znowu kolejne dni do poniedziałku sama w chacie :D
<cebulorze> xDDD
Mosz ryj jak krowa.
I hate you, but i love you <3 I tak mam was już dosyć :D
HOLIDAYS :d
Poniosł nas melanż nie ma co ;p