Halo halo ; )
Fajny dzień dzisiaj do południa był . Odpadła fizyka i sprawdzian . Pogadałam z kimś szczerze w szkole.
Ogólnie lekcje lajtowe. I jakoś tak miło . Później Mateusz przyjechał i poszliśmy na chwie na spacer i pogadaliśmy.
Później mnie odwiózł do domu no i zła, zła , zła bardzo zła wiadomosć . Pomimo że się mama do mnie nie odzywa w drzwiach mi tylko powiedziała ze łzami że tata miał wypadek :( Nic więcej mi nie chce powiedzieć . Jeszcze zanim jechał strasznie się pokłóciłam z nim i żadne się do siebie z nas nie odzywało . Strasznie mi teraz jest przykro . Mam nadzieję tylko że jest wszystko dobrze i tata się dobrz czuje ;( eh .
Teraz sie nie umiem na niczym skupić nie mam żadnego zadania ani nic ;/ a jeszcze musze prace na technikę wykonać . jeju .
Wogóle z Viki też nie gadamy .. poszło o totalną głupotę ( czapkę na zdjęciu ) ale bywa.
Dobra muszę to porobić jakoś. Ciao . : )