To zdjecie jakos mi sie tak podoba, ze wczoraj, nudzilo mi sie.
Chyba prawie cale lato bede zmuszona przesiedziec w domu, a przynajmniej z daleka od trawy.
Lekcja matematyki:
Sam poczatek lekcji slychac apsik, zaraz znowu i znowu... bleh, bleh, bleh. Itd.
Lekcja wfu:
To juz bylo cos strqasznego nie dosc ze mielismy wf na dworze ^^.
Maaaaamo.
2 nastepne lekcje polskiego tez kichanie, na szczescie potem do domu ^^.
Nie chce jutro isc do szkoly x//.