Hohoho, bardzo świątecznie, trafione zdjęcie. Nie wiem co napisać, jest rano, więc jeszcze nic ciekawego się nie działo. Wstałam sobie o 7 i wyświetliło mi się coś czas letni, nie pamiętam, bo kliknęłam i odłożyłam telefon, idąc dalej spać. Przypomniało mi się, że miała wpaść Klaudia o 9, ale skoro już 10, a jej nie ma to chyba nadal mogę chodzić w dresach po pokoju. Pada śnieg, czy mam schizy? Chyba pierwszy raz w życiu wolałabym mieć schizy ._. Wczoraj wieczorem rozmawiałam z Martynką, trochę krótko, ale zawsze coś. Tęsknię, mam nadzieję, że 13 kwietnia się uda, bu. No i mam nadzieję, że 13 kwietnia się uda z Paulinką!! Ty parówo :* Ogólnie 13 kwietnia w Częstochowie :3 Zapowiada się dość nudzny dzień, jestem głodna, napiszę coś ciekawszego wieczorem, pa.