było fantastycznie
(oczywiście wtedy gdy juz przebrnęliśmy* przez poloneza..nuuuuda.! :)
a już za rok powtarzamy.! :P
dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili
Iwonka, Drzordrz, Karola, Sadziu
Filip ;*
i oczywiście przemiłym kelnerom i niezidentyfikowanemu zespołowi :p
byliśmy w domu o 6 rano
a za parę godzin wybieramy się na narty
więc pozwólcie, że teraz pójdę się przespać..;)