Tak, mógłbyś mieć satsfakcje, już byłam bliska śmierci, już miałam w ręce tabletki, wyliczone, tak właśnie tyle by nie wstać rano, by efekt był pewny, miałam też alkohol do popicia. Już chciałam je wziąć. W tej chwili przyszedł SMS, wszyscy teraz myślą że napisze że od Ciebie, ale nie. Nikt nie wiedział o moim planie. Na wyświetlaczu, widniała nazwa pod jaką miałam zapisaną moją przyjaciółke. SMS brzmiał ''Mała ;( zostawił mnie ! ;( nie poradze sobie teraz ;( !''. Wiesz co, w tej chwili wyrzuciłam tabletki, wylałam alkohol. Myśl przewodnia która mnie prowadziłą przy tym czynie ''nie moge jej zostawić, musze jej pomóc sie ogarnąć, niech ona sobie ułoży życie i w tedy moge wypełnic swój plan, nie opuszcze jej, kiedy potrzebuje pomocy, ani w żadnej innej chwili''. Tak, właśnie skarbie nie poczujesz tej satsfakcji ze nie dałam rady, bez Ciebie. Patrz, dalej żyje, radze sobie w miare, może nawet kiedyś spojrze na innego faceta.