Wszystko tak szybko się zmienia....
Jedni umierają a drudzy przychodzą na świat.
Naprawdę młodzi ludzie,giną....
Co oni zrobili...nikt tego nie wie...
Może i to głupota, chwila nieuwagi....
Nie myślą?Może i tak...bo wkońcu są młodzi...
Chcialiby przeżyć wiele,być 'wolnymi' lecz czy teraz są?! niewiadome...
czy po śmierci dopiero jesteśmy wolni?!
Nie wiadome....
My nie wiemy co jest po życiu na ziemi, on już wie [*].
Zastanawiam się nad pójściem na pogrzeb Mateusza,ale wkońcu go nieznałam....
ale patrząc na to z drugiej strony to jeśli to byłby mój pogrzeb chciałabym,żeby przyszli Ci ludzie,którzy pamiętają mnie....nie ważne ile słów z nimi zamieniłam....bo to jest nieistotne....ważne,że paiętamy i miło wspominamy.
Chyba pójdę,sama się podbudowałam.
Pamiętam Cię jako pogodnego chłopaka,któy każdych traktował na równi,nie wywyższał się,był dowcipny oraz przyjazny....
[*]