serduszko na piasku.

przepraszam że dodaje taki badziew ale nie mam żadnych zdjęć które mogłyby sie mi lub komu innemu spodobać.

ale czy to zdjecie nie jest słodkie? chyba dla mnie ponieważ jestem w takim stanie w jakim jestem.no cóż.

6-13.02.10r.(dziekuje za spostrzegawczosc;*xD)błogość.Egipt i przytojni chłopcy którym podobają sie wszystkie turystki.podniose sobie samoocene i sie opale.zapowiada sie ciekawie.ciekawe czy będe tęsknić?(

Tak musze to zacytowac przepraszam;

"- Ej to dzis też idziemy na sanki rano ok? Tak jak dzisiaj...
 - No, tylko dzisiaj mój tato krzyczał na mnie, że się spóźnię do szkoły
 - Żal"

rozmowe podsłuchała Ada w autobusie u niej też znajdziecie wzmianke o tym.

więc.jak widać nasze cudne pokolenie żalu sie rozwija. tylko ze najgorsze jest to że kłamstwem by było gdybym powiedziała że sama tego "terminu" nie używam. no cóż z kim sie zadajesz takim sie stajesz?coś w tym jest.

nie chodzi mi tu o moich znajomych tylko ogólnie o "to".

siedze u babci. i czuje sie tak jakbym wcale nie istniała. jak w jakimś filmie.dosłownie nic.

przyszła jakaś pani,która narzeka na swoje buty,dziadek opowiada imponującą opowieść o swojej dalekiej podróży do wrocławia a babcia mówi o jakiś chorobach. co ja tu robie? czuje sie jak we snie.nikt nie zwraca na mnie uwagi tylko tak siedze i pisze jakies bzdury.ciekawa jestem dla kogo ja to wszystko pisze.? chyba dla samej siebie by sie komuś wyżalić a internetowi bardzo łatwo można sie wyżalić.w gruncie rzeczy to bardzo dobry słuchacz.jest głośno i gwarno ale mnie i tak ogarnia cisza.tylko stłumione głosy.zamykam sie na otoczenie.

                                                                                                                                                           ...;*