Na zdjęciu ja we własnej osobie:P
zdjęcie które mnie jednak nie satysfakcjonuje w pełni
Kurcze... sama już nie wiem co się dzieje
Przed chwilą czytałam wierszyk który stworzyłam gdy miałam gorączke:P
sama sie czasami sobie dziwie... Ten wiersz jest jakby nie napisany przeze mnie..
Zielone konie żrą
trawę czerwoną
i tak zielenieją
i pękają ze śmiechu
Łypią spode łba
na obsypne kwiecistym śniegiem
drzewa
i tak galopują przez prerie gubiąc
swoje rozczochrane myśli
Chyba naprawde miałam porządną gorączke:)
Żegnam:)
Coldplay - Clocks
22:52 - właśnie doszłam do wniosku ze gdy zajmujemy się czyimiś problemami to własciwie staramy sie szukać jakiejś drogi ucieczki od naszych własnych spraw i problemów... gdy w pełni oddajemy się jakiejś sprawie która koniec końców w żadnym większym stopiu nas nie dotyczy nie mamy za bardzo czasu myśleć o swoich problemach....Może to i lepiej :(