generalnie nienawidzę świąt. żadnych.
plusem jest jedzenie i wolne.
nienawidzę zjazdów rodzinnych, udawania, że ich wszystkich lubię i są tacy zabawni
huehuehue, nie.
jeszcze tylko chwilę, troszkę, może nie wysadzę tej szkoły, może nie zabiję nauczycieli i swojej klasy.
booooże, chcę już koniec, chcę już mieć maturę za sobą, zacząć konkretne plany i spełnić swoje marzenie :)
JUTRO Z KOCHANIEM
TAK BARDZO CHCĘ
upiekłam Ci przepyszny serniczek :D
:3333