to foto,
bo było wtedy ciepło, a teraz mi stuff w nosie zamarza, gdy wyjdę outside
bo to był kwiecień i miesiąc później byłam w moim kraju :C
bo przypomina mi cudne chwile i Freemasons - Take Me To The Sun http://www.youtube.com/watch?v=Gjav08Ovof8
bo się zamulam, a chce to jakos zamaskowac, chyba najbardziej przed sama soba..
Zaczynam się zastanawiać, czy to normalne, iż ja wcale nie czuję, że za jakieś hym 19. tygodni zero w dwudziestce, która mam od roku, kliknie na jedynkę, a ja czuję jakbym miała 15-16 lat, nie więcej... Z jednej strony życie zdaje się mnie teraz sprawdzać, nie wiem tylko, czemu w rewirach, w których jestem najsłabsza. I zastanawiam się nad sobą, a wnioski są nieco przerażające.. Musiałam być wobec kogoś straszną bitch, skrzywdzić i teraz to wraca, jak bumerang. Nic w życiu nie ma za darmo, ciągle to powtarzam i ciągle się w tym utwierdzam.
Z drugiej strony, może szukam dziury w całym i za dużo bym chciała..? A może nie mogę się pogodzić, z tym, że marzeniom bardzo ciężko stać się rzeczywistością.. I może za bardzo się przyzwyczaiłam do bycia w dwóch miejscach jednocześnie... Tak tak, w dwóch jednocześnie.
Muszę uporządkować dwie sprawy i postarać się o to, żeby niczego nie zostawić przypadkowi - nie, jeśli chodzi o te dwie.
Upieram się, że solo jest fajnie, ale może to druga dusza ze szczyptą chemii w zanadrzu, sprawiłaby, że przestanę się użalać na sobą..? Chyba własnie tego mi teraz trzeba, tego słowa na M, choć bronię się przed tym rękami i nogami..
Sama już nie wiem.. Nie ma co gdybać, czas działać. Kierunek ---> KRK.
jest mi źle, bardzo źle... :C
i tyle.
x
Inni zdjęcia: Daleka droga bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24