Emmmm xDD
Bo dzisiejszy dzien byl jak najbardziej na plus xDD
Pro Arte, z moimi Rzezuchami i zajecia xDDD
A w domu toscik xDD
szkoda ze nie cukierki <wlochate mysli>
xDDDD
Ale tost prawie jak cukierek... troche za bardzo chlebowy i smierdzi spalizna (oO)
ja nie obrazam w tym momecie tostow! >.< Bronie sie
na wszystkie swietosci, ale cukierki ^o^* ich nikt nie przebije...
Chyba ze rzezba w mydle zrobiona przez aborygenow xD
W teatrze bylo niezle, zwlaszcza jak na koncu my wykonujemy
nasze mroczne zejscie ze sceny, a dzieci w krzyk *AAAAAAAAAAA!
Oni nas zabija!* xDDD
Myslalam ze sie posikam, ale nie pelna powaga i ide z mina
jak kurde przrejechana traktorem xDDD
I wszyscy tak swietnie wygladali jako laleczki *___*
Ale dzieci chyba uwazaly inaczej xDDD
dobra xDD
Pozdrowienia dla all peoples (cynie wlasnie swym angielskim) xDD