Ejj pokłóciłam się wczoraj z przyjaciółka na której strasznie mi zależy. Ryczałam całą noc i nie mogłam spać. Wyzywałyśmy się strasznie myślałam że mnie nie nawidzi. :c Wyzywałam ją ale nie chciałam bo ją kocham. I to na prawdę. Mogę powiedzieć jej wszystko, ona jedna mnie rozumie, zawsze mi doradzi. zależy mi na niej i jej ufam. Myślałam że to już koniec idealnej przyjaźni. :c To była nasza pierwsza kłótnia. I dzisiaj po nieprzespanej nocy weszłam na fb i przglądałam stronę główną i oglądałam zdjęcia Olki i ryczałam i w pewnym momencie usłyszałam dźwięk czatu spojrzałam i zobaczyłam że to Olka. Od razu pojawił się gigantyczny smutek bo myślałam że znowu chce mnie wyzywać. Ale gdy przeczytałam wiadomość od razu uśmiech pojawi się na mojej twarzy. Napisała mi ''Hej przepraszam za wczoraj :('' Zaczęłyśmy się przepraszać i teraz się tak cholernie cieszę że jesteśmy pogodzone bo jest ona moja najlepszą przyjaciółką na której mi zależy i nie chcę jej stracić pomimo tych wszystkich kilometrów i ogólnie tej cholernie długiej odległosci. Gdybyśmy się nie pogodziły nie miała bym komu się wyżalić heh i nie miał by mi kto doradzić i nikt by nie potrafił mnie zrozumieć. Brakowało by mi tych naszych odpałów tych 'skrinów' i wgl nie było by tej BeKi. :c Olka KC i nie chcę cię znowu stracić przepraszam :c