... And this is your choice ?
Kolejna próba do spektaklu za nami. Wystawiamy za tydzień, ojj boje się tego co z nam wyjdzie. Cholernie rozprasza mnie zachowanie kilku osób, które z nudnów, caly czas rozmawiają i śmieją się na całą salę. Uważając, że nikt ich nie słyszy... Niestety, słychać każde słowo. Co potem powoduje moje rozproszenie, wprowadzając mnie w stan głośnego zachowania. A następnie najbardziej jestem upominany przez grono "najcichszych", bądź też mierzony "morderczym" spojrzeniem...
Wczoraj wreszcie zobaczyłem "Watchem". Film świetny, dużo lepszy od wszytskich adatptacji Spider-man'a razem wzięty. Gdzie to niby widać ludzkie rozterki głównego bohatera. Spider-man przy Watchmen, to dosyć słaby film jeśli chodzi o ukazanie ludzkiej strony superbohatera. W tym filmie widać, jak wygląda, życie bohaterów po przejsciu na emeryture, gdzie pani Jupiter, dawna wielka pięknośc stacza się do bycia alkoholiczką. A były shwartz harakter, po przejsciu na emeryture jest podrzędnym biznesmanem mieszkającym w ruderze. I jako jedyny składa kwiat na grobie zamordowanego superbohatera.
To tylko 2 postacie z wielu występujących w tej ekranizacji komiksu, stwożonego przez Alana Moore'a. Który nie zaakceptował jej, jak i poprzendnich takich jak V jak Vendetta czy też Liga Niezwykłych Dżentelmenów. Komiksu nie czytałem, jednak według relacji mojego kolegi, który go przeczytał film jest świetną ekranizacją. Zmienioną w nieznacznym stopniu niektórymi scenami, oraz pozbawiony kilku wątków pobocznych. Film ma 2,5h, więc dużo, nie ejstem pewien ile ma wersja reżyserska i czego w niej nie ma z oryginału.
Co do samej fabuły filmu nie chcę jej za bardzo zdradzać. Jednak wszytsko się dzieje na alternatywnej Ziemi w roku 1985, gdzie świat stoi na progu wojny nukrealnej, a Jezus chdzący po wodzie, jest chwytem reklamowym. Jednak, również cofamy się do lat 40, gdzie oglądamy wyczyny pierwszych superbohaterów. Film jest wielo płaszczyznowy, widzimy główną fabułę. W którą wplątane są retrospekcje z przeszłości, świata, działań "bohaterów", czy też ich odległej przeszłości. Tak, w sumie cały czas powinienem pisać bohater w cudzysłowiu. Jednak nie odpowiem na to pytanie, sami zrozumienie oglądając film czy też czytając komiks : ) Mogę zdradzić, że w świecie wykreowanym przez Moore'a tylko jeden superbohater jest obdarzony supermocami, reszta to ekipa zwykłych ludzi w obcisłym lateksie :D
Film nie jest dla ludzi, szukających wszechobecnej naparzanki polączonej z efektami specjalnymi i wielkimi wybuchami. Efekty są i to świetne, ale to nie o to w tym filmie chodzi. Naparzanka również się znajdzie, ale też nie są główną ośką. Fabuła i historia tego świata, to jest główny napęd całego filmu oraz ten mroczny klimat bycia u progu kolejnej wojny. Gra aktorska jest bardzo dobra i nie oczekujcie zobaczenia twarzy gwiazd z superprodukcji amerykańskich, bowiem tam takich nie ma. I dobrze ! :D Film jest wart zobaczenia, naprawdę. teraz muszę tylko drować komiks : )
A z superbohaterów "mających moce" Silver Surfer roox !! : )
Zdjęcie z sesji Mafii koniczynkowo czereśniowej :* Tegoroczna wiosna : )