(nie, nie moje)
Mama odkryła tabletki przeczyszczające i jedzenie pochowane po kątach. Głupio mi, fakt, bo wydobywam marne umiejętności aktorskie, jest udawana skrucha, a i tak ciągle robię to samo. Ale ona też powinna być szczera. Bo to nie pierwszy raz i niby wszystko znalazła 'przez przypadek'. Przez przypadek i cały pokój przeszukany...? jasne.
Poza tym idzie mi dobrze. Dzisiaj herbata, kawa z McDonalda, małe jabłko i woda.
Boję się iść spać. Momentami zastanawiam się, czy nie zrobiłam źle, że wypiłam kawę albo wyrzułam gumę.
IDIOTKO TO NIE MA KALORII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111! chyba powinnam się położyć.
Przepraszam, że ostatnio nie odpisywałam na wszystkie komentarze. Szkolna zapierducha.. Już nie będę tak.
Uwielbiam Was, wiecie?
Dzięki za wszystko... c;