No witam , witam !
Wstawiam jakieś dziwne zdjęcie w creepersach i koszuli Maćka , HAHAHA.
No ale notkę chciałam poświęcić przemyśleniom dotyczącym wierze w siebie i odnalezieniu pasij i innych pierdołach... A więc, uważam ,że człowiek jest panem własnego losu , może wszystko zmienić i wszytkiego dokonać jeśli tylko będzię tego chciał.Jesteśmy młodzi świat należy do nas , nie wolno przejmować się błędami tylko wysnuwać wnioski, cenne lekcje i iść dalej w drodze po marzenia.Mając wszytko w dupie nie narzekajmy, że mamy gówniane życie... Mamy wiele przeszkód na swojej drodze, ale nie można się poddawać to tak jakby przegrać grę bez walki. Według mnie stwierdenie, że ma się wyjebane jest prawie równoznaczne walkoverem.Warto mieć marzenia i pracować na ich spełnie, nie wszystko przychodzi od razu, na nie które rzeczy trzeba poczekać żeby uzyskać leszy efekt. Kochajmy tych, którzy na to zasługują i tych na których nam zależy , przyjażnijmy sie zludzmi wartymi nas , ale i tymi fałszywymi , tylko tak możemy uczyć się na własnych błędach. Jeśli dobrze nie pozna się człowieka, można tylko domyślać się jaki jest ,a więc każdemu powinniśmy poświęcić trochę swojego czasu jeśli tylko mamy ochotę. Na niektórych ludziach zależy nam bardziej na innych mniej i czasem dochodzimy do tego wniosku znacznie póżniej. Do tego trzeba dorosnąć.Przyjaciele pomagają nam kształtować harakter , ci którzy tylko ryją ci psychikę<w złym znaczeniu tego odniesienia> są nie warci uwagi. Trzeba mieć swoją godność i przekonia i za nic o nich nie zapominać pod żadnym względem. Osobiście jestem wierna swoim przekoniom i nie zmienie ich pod żadnym naciskiem, bo wiem,że są słuszne , a prawdziwi przyjaciele je zwyczajnie zaakceptują. Dobra kończe to bo wam od moich przemyśleń zwieracze puszczą :**
Tralalalalal, już 1:40 czyli PONIEDZIAŁEEK !! <33 ahhahhaha/