Czemu robisz wszystkim na złośc?
Nie rozumiem Cie wogóle...;/
Gdybyś chciała się otworzyć...Bym Cię zawsze wysłuchała:*
Zawsze uważasz, że masz racje i chcesz postawić na swoim .
Ja zawsze jestem wiesz o tym, że możesz na mnie polegać... ach... czemu mnie odtrącasz;/ Jak ja chce być przy Tobie jak jest Ci źle...
Nie lubie jak traktujesz mnie jak powietrze;(
Ciągle uważasz, że nikt się Tobą nie interesuje.
Powinnaś w końcu otworzyć oczy i zobaczyć, że są ludzie, którym naprawde na Tobie zależy!!!
Kurwa potrzebuje czasem Twojego wsparcia, a wcale go nie mam;/
Chciałabym Cię przytulić.... choć się zachowujesz ostatnio tak, że nie wiem czy mogę do Ciebie podejść...
Potem obwiniasz mnie o wszystko... eh... czemu nie umiesz docenić, że jestem obok. I kiedy tylko chcesz możesz ze mną pogadać, wyżalić się, przytulić się jak masz taką potrzebę!!!
Zawsze jestem, bo mi na Tobie naprawde zależy!!!
Zrozum to, że jesteś dla mnie ważna i nie chcę, żebyś mnie zostawiła tu samą!!!
Tak bardzo mi źle jak masz taki stosunek do mnie;/
Mam nadziję, żę zauważysz kiedyś, że jestem i jak bardzo mnie zraniłaś...
Bo to naprawde nie jest zabawne...Powiedz tylko słowo, a usunę się z Twojego życia raz na zawsze!
Nie będziesz musiła nawet na mnie partrzeć;(
Czemu nie umiesz docenić tego, że jestem heh...jest mi bardzo źle...;(
Niestety płacz tu nic nie pomoże, bo nie widzisz moich łez...choć nie wiem czy gdybyś je widziała Twoje uczucia i myśli by się zmienily;(
Uczucie odtracenia jest strasznie ... Myślałam, że chcociaż Ty jesteś inna!
Zawsze mogłam z Tobą pogadać, przytulić się, a teraz nie ma już nic...