kylie

2d 10h ...

<3

Boze nie potrafie opisac slowami jak bardzo nie chce mi sie uczyc!!

Dzis musze zrobic pranie, jutro pomagam Agacie przy wyprowdzce i musze sie spakowac czesciowo i oddac rzeczy do przechowalni.

Potem o 18 mam egzamin lol. A potem planuja jakas impreze, ale pojde moze na 1 piwo tylko.

A we wtorek wielkie sprzatanie bo musze sie wykwaterowac do 12.

A potem to juz tylko czekac do 19 i jade do Modlina. 

O 2 mamy autobus z lotniska, a o 4 odbierze nas z Exeter dziadek Daryla :P Jak milo z jego strony, normalnie musielibysmy czekac do 6 na pociag i dopiero o 7 bylibysmy w domu xD

W poniedzialek Daryl zaczyna prace!

W srode ma wolne na szczescie :P

W piatek mam isc do job centre. W ogole mama Daryla strasznie sie stara i mi szuka pracy :P Az mi glupio...

Wczoraj, na najwiekszym deszczu pojechalam pod palac kultury i odebralam paczke z pluszakiem.

Jest cudowny!! <3 Ale na razie nie wrzucam zdjec, na wszelki wypadek :P

Wracam do aka, a tam jakis typ lezy na lozku Moniki. Stwierdzil, ze jest jej bratem ale oczywiscie wiem, ze nie ;p

Straszny dupek. Powiedzial, ze ja i Ania mamy burdel na lozkach. No kurwa. Jakbym wiedziala, ze ktos przyjdzie to bym posprzatala. Poza tym, cale zycie sie dzieje na moim lozku, wiec balagan jest wiadomy.  Ja kurde nie mam calego biurka dla siebie, zeby poukladac gdzies moje rzeczy :x Bezczelny. I jeszcze jak otwieralam pudelko z pluszakiem to cos beblal o puszce pandory. No masakryczny koles. Caly czas slyszalam jakies komentarze. Zabralam pudelko i poszlam do Agaty, ogladalysmy Przyjaciol :P

I tyle! Musze sie zabrac wreszcie za nauke jakas. No ale nie moge, taka jestem juz zmeczona tym wszystkim... ;_;

Juz wczoraj mialam depresje jak zobaczylam ile jest tych materialow... 30 konspektow z literatury klasycznej, ze wspolczesnej 50 stron... masa pojec, masa ksiazek... tragedia.

Bye...