dziś była wywiadówka, da się znieść tylko trzeba się ogarnąc bo mało czasu zostało. siedziałam i nagle coś mnie tknęło,postanowiłam się przejść.ubrałam się, wzielam słuchawki,reszte i poszłam. posiedziałam troche,pomyślałam, pogadałam sama do siebie, porobiłam zdjęcia łabędziom i przyszłam. jest lepiej