Eh, coz to byl za dzień pelen wrazen..xD
Najpierw z Brittany po szkole skoczylysmy do C&A.
Kupilysmy sobie takie same bluzki i spodnie, nie mowiac ze
wczesniej kupilysmy takie same buciki XDXD
Nareszcie mam siostre blizniaczke =)
Pozniej poszlysmy do mnie. Ze wzgledu na to ze moja mama jest w Egipcie
na wycieczce to teraz caly dom jest na mojej glowie. I tatus jak przyjedzie
z pracy to musi obiadek podany wiec, wiec staralysmy sie zrobic najlepiej jak potrafilysmy dewolaje z ryzem i ananasem,heh. Nie mowie ze ja i Britt to antytalencia kucharskie :p Ale w sumie z ogromna porcja smiechu jakos zrobilysmy dla tatusia i Roco, mojego braciszka to danie. Nawet im smakowalo, nam tez i nikt sie nie otrul a to juz cos :):):)
No, to chyba wszystko.
xoxoxoxoxoxoxoxoxox