Gajki - Bueno i roczniak po Wignie - źrebięce przepychanki padokowe.
Dawno nie czułam tak przyjemnego upojenia alkoholowego - czerwone wino likierowe jest the best ^^
Młody został dziś odrobaczony iwermektyną w zastrzyku - przeze mnie osobiście ;]
Mam nadzieję, że teraz zacznie tyć, bo to sama skóra i kości. Dobrze że ma futro bo wyglądałby jak szkielet ...
Jeszcze się boi, ale już pomału coraz mniej.
Chłopaki po sąsiedzku odpieprzają w boksach cyrk .... Nadir zaczął namiętnie grzebać przednimi nogami w jednym miejscu, a Smirnow zaczął się szczerzyć na wszystkich i wszystko. Nawet kurę nam zabił, a przecież wcześniej śmiało mogły koczować u niego w boksie i znosić tam jaja ;)
Niedługo będzie zapoznanie z najmłodszym na świeżym powietrzu to może sie wreszcie uspokoją.
Tylko obserwowani przez użytkownika silva
mogą komentować na tym fotoblogu.