....

Codziennie podejmujemy decyzje... kilka, kilkanaście, w gorących okresach czy to w pracy, 

czy też w życiu osobistym nawet kilkadziesiąt do kilkuset. 

Tygodniowo przedkłada się to odpowiednio na setki i tysiące,

w skali roku na setki tysięcy. 

W odniesieniu do calego życia na miliony. 

Mniej lub bardziej ważnych ,

pozornie nieistotnych lub mających wagę życia lub śmierci. 

Miliony małych wyborów,

naszych tak i nie, 

godzin zastanawiania się, 

przewidywania konsekwencji, 

kalkulowania plusów i minusów 

to właśnie kształtuje nasze życie. 

Każdy, nawet najmniejszy szczegół może wpłynąć na nasze życie, losy to, 

że danego dnia pójdziemy inną drogą niż zwykle, 

zdecydujemy się na rower zamiast samochodu, 

damy namówić się znajomym na wspólny wyjazd w góry.

Wszystko może zmienić nasze życie w sposób niemożliwy dla nas do przewidzenia. 

Możemy jednak też życie kształtować sami

gdy zostajemy postawieni przed dylematem i to od nas zależy, 

czy pójdziemy w prawo czy w lewo. 

Są to sytuacje , 

których nie można pozostawić losowi, 

które nie są kwestią przypadku,

a wynikiem naszych świadomych wyborów. 

Czasami swoich decyzji żałujemy, 

próbujemy wszystko odkręcić i naprawić. 

Czasami się udaje, innym razem nie. 

Nawet kiedy się udaje po takiej decyzji pozostaje już na zawsze jakiś ślad, 

jakaś niewidzialna blizna na duszy, 

która świadczy równie dobrze jak blizny na ciele o tym, 

że coś ważnego miało w naszym życiu miejsce.

Blizny nie pozwalają nam zapomnieć.

W sprawach istotnych lepiej zastanowić się za dużo, niż za mało razy. 

Warto poświęcić  na to czas , 

zresztą jeżli coś jest istotne i tak nie da nam o sobie zapomnieć. 

A więc kształtujmy swoje życie żwiadomie.