Takie tam wspomnienia z lipca. Pilsko. Mam nadzieję, że te wakacje zakończą się w pięknym stylu. Tak bardzo, bardzo, bardzo, bardzo mam nadzieję. Roszady, jeszcze raz roszady dały trochę w kość.
Wizyta w muzycznym zakończona sukcesem. Jazz Bass ograny i bardzo prędko pokochany ;) Przy odpowiednim przyciśnięciu funduszu już niedługo. Potem tylko pozostaje zbiórka na dobry head.