Gdy Ciebie zabraknie
I ziemia rozstąpi się, w nicości trwam
Gdy kiedyś odejdziesz
Nas już nie będzie i siebie nie znajdziesz też...
Sama nie wiem co napisać. Niby wszystko w porządku, ale czuję pewien niedosyt. Niedosyt szczęścia? Być może. Wiem, że nie można mieć wszystkiego. Życie mnie nauczyło, że cierpieniu trzeba podołać i brnąć dalej. Może poważnie to brzmi, jak na mnie, 19-letnią dziewczynę, ale...To jest prawdziwe. Ja jestem prawdziwa w tym co robię i piszę. Staram się...Staram się zawsze być sobą. Chociaż czasem ukrywam moje uczucia. Ale po prostu nie lubię ich upubliczniać. Wolę zostawić to w sobie. Moja własna prywatność nie podlegająca niczyjej ocenie...
Wiem, że ranię, czasem.