Dzień zjebany w chuj... od rana dół, dół, dół jak chuj. Wstałam po 7:10, ale nie chciało mi się iść na w-f. Więc postanowłam jeszcze pójść spać i wstać za 30 minut. Budzę się jest 8:50 chuj nie idę do szkoły. Ubrałam się i wyszłam. Potrzebowałam z kimś rozmowy. Kuba nie mógł, bo miał historie, Tomek zajęty bo mu portfel zaginął...Dlatego poszłam sobie do GIM3 do Pauliny. Czekałam 45 minut aby przerwa kurwa wkońcu była, ale zobaczył mnie Wojtek wyszedł z Lekcji i siedział ze mną. Hymmm...fascynująca rozmowa ;]. Później pogadałam z Pauliną i mi się lepiej zrobiło czeekłam na nią dwie lekcje. Następnie pojechałam sobie 109 o 13:04 do mojej przecudownej, zajebistej szkoły ;]. Weszłam w 102 i słuchałam fascynujaco- zjebanej rozmowy kierowców. W 102 zrobił się tłok. Pochwale się iż po raz pierwszy siedziałam jako pierwsza w 102 SZPAN!! 102 FOREVER <3. Krzysiu wszedł do 102 i było fajnie ;D. Zrobił mi patataj xD. Zapomniałam o wszystkim.... Zrobiliśmy dobry uczynek a mianowicie: PODALIŚMY ŁYŻECZKĘ MARCIE :D. Czujemy się z Tym zajebiście kurwa mać ja pierdole !!! Pierwszy dobry uczynek w marcu !!
Haker ;(
Cieszę się, że Kuba jest szczęśliwy. Więc: CIESZMY SIĘ RAZEM BRACIE !! :PP
normalnie tęsknie za tą ulicą kurwa!! Nie przeżyłabym gdybym tam nie poszła.
Tomek będzie gut ;**********!!! Wierzę.
AUTOBUS LINI 102 ZAWSZE POZOSTANIE ZAJEBISTY !