Nie wszystko było idealne.
Po wielkiej radości, która była wywołana widokiem Bałtyku, przyszła rzeczywistość.
Wiem już, że zrobłam błąd wybierająć małą wioskę, która niezaprzeczalnie ma wiele uroku, jednakże z końcem sezonu zamiera, zamiast miasta, które napewno żyje cały rok.
Z jedenj strony spokój, z drugiej mało atrakcji.
Wypoczełam, nabrałam sił, ale poznałam też odrobinę życia w pełmowymiarowym związku, gdzie nie można od siebie uciec, gdzie jest się ze sobą 24h/dobę.
Nie, nie narzekam.
Teraz po prostu bardziej dostrzegam to, że spotkanie jest tym piękniejsze im dłuższa była rozłąka.
Zawsze chciałam mieć zdjęćie ze słońcem
między ustami.