"rzucamy tyle słów ,że nie uniesie wiatr...by echem o nich grać -pal sześć
Ty mówisz nie ma co bo z tysiącami spraw do ładu musisz dojść więc idź..."
Moje serce nagle zaczeło wolniej bić
może zniszczyłem coś co miało żyć?
Wiem jednak jedno że w sercu niepokuj
A ja się boję i stoje z boku
Może się boje prawdy schowanej
właściwie jeszcze nie dla mnie danej
Za słaby jestem by stawić czoła
Strachu co ciągle mnie głośno woła
Ale nadejdzie, wiem taki czas
Że w sercu rozjaśni ciemność jasny blask
Blask co zwycięży mój strach i zwątpienie
A na świat będe miał lepsze spojrzenie...
By ME
Ważniejsze to ile razy potrafiłeś się podnieść a nie to jak długo nie upadłeś...