Moim zadaniem domowym z fizyki było napisanie moich przemyśleń na temat życia pozaziemskiego. Na początku sądziłam, że nie podołam temu zadaniu. No i faktycznie. Napisanie samego wstępu było mozolną pracą i jeszcze kilka razy go zmieniałam. Nie mam talentu do pisania. Niestety, chociaż bardzo się staram :). Tak czy owak, jakoś przeszłam do tego rozwinięcia. Szukałam wielu materiałów na temat kosmitów, kręgów w zbożu, uprowadzniach itp. Szczerze mówiąc temat mnie wkręcił, ale dopiero kiedy wczytałam się głęboko w treść. Paranormalne sytuacje wprowadzają w zakłopotanie, ale jednocześnie wywołują zachwyt. Niesamowite by było spotkać osobę, która żyję na swojej planecie i wymieniać się z nią swoimi poglądami i porównywać swoje widoki na świat. Obraz z księżyca lub Marsa jest napewno inny niż z naszych okien. Ciekawa jestem czy obcy w rzeczywistości tak wyglądają jak w filmach albo kreskówkach. Wielkie czarne oczy, ogromne głowy, trójpalczaste i zielone .. Hm.. trzeba się temu bliżej przyjrzeć ;), ale napewno nie teraz. Teraz to trzeba iść spać, bo muszę być wyspana (i tak nie będę) na sprawdzian z francuskiego i poprawę z fizyki..
Dobranoc :) i Kocham Cię Promyczku <3:***