8 październik, środa, 17:05
Czegoś takiego niesamowitego jeszcze nie było. Czegoś lepszego nawet od across. Siedzenie z zdesperowanymi filozofami, szał w Tobie, szał przede Mną, ideał z oczami Jareda, rozmowy o braniu, o rzucaniu, o całkiem przyjemnym mieście, scenka profilaktyczna, miljon planów na przyszłość. Kurwa, zdecydowanie najlepszy dzień życia. Tylko przypomnij mi swoją Twarz bo umrę z przejedzenia ideałami o innych wizerunkach.
***
kiedy, kiedy, kiedy,
chce, chce, chce,
Ty,
"Jakiś Bar".
**